AUTA

Tydzień z Nissan Leaf 2018 – dzień 1

Zaczynamy nowy cykl wpisów: „Tydzień z …..” to trwające 7 dni testy wybranego samochodu elektrycznego

Dziś i przez kolejne 7 dni będziemy umieszczać wpisy poświęcone nowej generacji Nissana Leaf

Za użyczenie pojazdu do testu dziękujemy firmie Nissan Sales Central & Eastern Europe

Czym różni się druga generacja od pierwszej?

Krąży taka anegdota, że przed przystąpieniem do projektowania nowego Leafa CEO Nissana poszedł do zespołu odpowiedzialnego za desgin nadwozia i obiecał im podwyżki, byle nie projektowali znowu czegoś dziwnego 😉 Na szczęście zastosowali się do tej prośby! Druga odsłona modelu wygląda jak … zwykły kompakt Nissana. W żadnym wypadku nie jest to wada – auto prezentuje się nowocześnie i dynamicznie. Jest to zmiana o 180 stopni względem poprzednika, który wyglądał… pociesznie 🙂

Różnice technologiczne

Leafa II wyposażono w 150konny silnik zasilany z 40kWh baterii. Pozwala to na przejechanie ok. 285 kilometrów wg. normy WLTP. Oczywiście, taki zasięg jest niemożliwy do osiągnięcia zimą. Szczegółowo o zasięgu i zużyciu energii napiszemy w jednym z późniejszych wpisów 🙂 Z nowych technologii pojawiły się system aktywnego wspomagania jazdy ProPilot, system autonomicznego parkowania ProPilot Park oraz e-Pedal. Każdy z nich został dokładnie przetestowany, jak również zostanie szczegółowo opisany w kilku dalszych wpisach.

Liczy się wnętrze

Swoistą rewolucję przeszło również wnętrze. Jest o niebo ładniejsze niż w 1 generacji (choć występują tu niektóre elementy z poprzednika jak np. przełączniki szyb, ogrzewania foteli czy klamki wewnętrzne i zewnętrzne). Pewne zastrzeżenia można mieć za to do spasowania plastików – w testowanym egzemplarzu (przebieg ok 15 000 km) radośnie trzeszczały plastiki wokół schowka i przy słupku A. „Nasz Liść” to topowa wersja Tekna, z 2 kolorową tapicerka foteli (w katalogu Nissana określana jako „Czarna tapicerka częściowo ze skóry z wstawkami Ultrasuede”) i niebieskimi przeszyciami. Kierownica jest wygodna, skórzana , szkoda, że regulowana nadal tylko góra-dół… Fotele sprawiają wrażenie wygodnych, zobaczymy jak będzie w trasie 🙂

Pierwsze kilometry

Po zajęciu miejsca od razu zwracamy uwagę na bardzo dobrą widoczność w każdym kierunku. Auto chętnie wyrywa do przodu – 7,9 sekundy do „setki” to z pewnością nie są czcze przechwałki. W codziennej eksploatacji warto używać trybu ECO – dzięki temu auto reaguje nieco spokojniej na polecenia prawej stopy. Od razu uruchomiłem system nawigacji… i tak szybko jak go włączyłem, tak szybko wyłączyłem. Jest dość mało intuicyjny w obsłudze, grafika również nie przystoi EV z 2018r. Dobrze, że mamy na pokładzie Android Auto/Apple CarPlay. Ciekawie prezentuje się również zestaw wskaźników – mamy tu miks cyfrowo-analogowy. Osobiście wolałbym w pełni cyfrowe zegary 😉 Ekran systemu infotaiment również mógłby być większy, choć muszę pochwalić Nissana za nie rezygnowanie z fizycznych przycisków. Nagłośnienie jest firmowane przez Bose i nie mogę się za bardzo na nie narzekać. Gra ładnie, można idealnie dostosować je do swoich preferencji.

A już jutro wrażenia po pierwszej dobie testu. Sprawdzimy jak testowany Nissan sprawdzi się w wielkomiejskiej dżungli 🙂

#Bartek

Komentarze (aby komentować zaloguj się na Facebook)

komentarzy

Do góry