Technologia

„Do dużego pokoju proszę!” – autonomiczność w motoryzacji (nie tylko elektrycznej)

Coraz częściej słyszy się o tym, że nowy model producenta X ma system autopilota, albo producent Y chce wypuścić na rynek auto o V stopniu autonomiczności. Postęp w tym zakresie jest coraz bardziej dynamiczny, ale czym właściwie jest owa „autonomiczność jazdy”?

Zapraszamy do artykułu, w którym postaramy się Wam wyjaśnić podstawowe zagadnienia z tym związane.

Pierwszym pytaniem najczęściej jest „A co to znaczy, że pojazd jest autonomiczny? Sam jeździ?” Odpowiedź na to pytanie brzmi i tak, i nie.

Definicja pojęcia „autonomiczność” w Słowniku Języka Polskiego PWN brzmi, iż jest to „samodzielność i niezależność w decydowaniu o sobie”. Oczywiście nie można tego traktować dosłownie (w kontekście motoryzacji), gdyż ostatecznie to i tak my decydujemy dokąd chcemy jechać 😊

W motoryzacji wyróżniamy sześć poziomów autonomii pojazdu:

0 – w tym wypadku kierowca obsługuje samodzielnie wszystkie systemy, w które jest wyposażony samochód.

1 – kierowca nadal musi wszystko obsługiwać własnoręcznie, obserwować otoczenie ale niektóre układy samochodu są wspomagane lub aktywowane samodzielnie. Przykład: ABS, ESP, systemy antykolizyjne (automatyczne hamowanie)

2 – na tym poziomie kierowca zostaje znacznie odciążony w trakcie prowadzeni, dzięki współdziałaniu systemów samochodu. Do tej kategorii zaliczamy takie „gadżety” jak system utrzymania pasa ruchu, aktywny tempomat, wspomaganie jazdy w korku (auto samo zatrzymuje się i rusza w korku)

3 – od tego stopnia możemy mówić już o tzw. „jeździe półautonomicznej”.  Systemy auta potrafią przejąć całkowicie prowadzenie w określonych warunkach, jednak kierowca nadal musi być gotowy przejąć sterowanie w każdej chwili.

4 – auto prowadzi się samo w każdej, nawet dość skomplikowanej, sytuacji drogowej.  Samochód komunikuje się z innymi pojazdami oraz infrastruktura drogową w technologii IoT (internet rzeczy) w celu ustalenia przewidywanej sytuacji na drodze. Kierowca nie musi ingerować w jazdę i może robić cokolwiek innego 😊

5– autonomia pełna, pojazd bez kierownicy, pedałów etc. . Do zadań „kierowcy” należy wyłącznie wskazanie miejsca docelowego: ruszenie, jazda, parkowanie itd. są realizowane przez pojazd samoczynnie.

Podsumowanie:

Już teraz mamy samochody, które można zaklasyfikować jako pojazdy 3 stopnia autonomiczności: Tesla z systemem Tesla Autopilot, czy Nissan Leaf ze swoim ProPilot.
Czy zatem możemy się spodziewać, że niebawem na rynek wejdą modele z IV lub nawet V poziomem?
Biorąc pod uwagę tempo rozwoju technologii (w tym infrastruktury typu Internet of Things) jest to bardzo prawdopodobne, ale nie wcześniej niż za 2-3 lata.

#Bartek

Komentarze (aby komentować zaloguj się na Facebook)

komentarzy

Do góry