Przy zakupie samochodu ekologicznego często zdarzają się dylematy – brać w pełni elektryczny, czy może hybrydę? Jeśli hybrydę – to jaką? Typu plug-in , czy może taką, gdzie baterie są ładowane wyłącznie poprzez hamowanie rekuperacyjne/silnik spalinowy?
W niniejszym artykule chcę Wam pokazać różnice oraz wady i zalety każdego z rodzajów pojazdów nisko- i zeroemisyjnych.
W przypadku aut elektrycznych jedyny podział, jaki możemy zastosować to podział na EV z niewielkim generatorem spalinowym na pokładzie (klasyfikowane przez niektórych ludzi jako hybrydy) oraz takie bez systemu typu „range extender”. Zalety to oczywiście ekologiczny i cichy napęd oraz ekonomia jazdy.
Koszt przejechania 100km w mieście to 7,5-10zł, przy cenie za kWh na poziomie 30-40gr.(zużycie prądu 25kWh).
Ciężko wskazać pojazd hybrydowy, który osiągnie spalanie na poziomie niecałych 2 litrów PB95 na 100 kilometrów prawda?
Jeśli jesteśmy przy ekonomii to warto zauważyć, że w autach elektrycznych odpada min. wymiana filtrów i oleju.
Oczywiście nie ma napędów idealnych – zasadnicze wady auta EV to wrażliwość na wahania temperatur.
Szczególnie na niskie temperatury, które potrafią ograniczyć zasięg na 1 ładowaniu o 30-40 procent) oraz, w przypadku auto pozbawionych dodatkowego generatora spalinowego, konieczność pilnowania poziomu naładowania akumulatorów.
Ta ostatnia wada jest praktycznie nieodczuwalna jeśli używamy auto w cyklu miejskim (dojazdy do/z pracy etc.). Wyjazd w dalszą podróż oznacza planowania trasy „śladem ładowarek” 😊 Koszt zakupu auta elektrycznego też jest niemały – najtańsza wersja Renault Zoe w momencie premiery w 2014 r. kosztowała ok 90 000 PLN (nowa generacja jest niedostępna w Polsce). Koszt zakupu Hyundai Ioniq Electric to minimum 157 500 zł. Nissan Leaf II jest nieco tylko tańszy (153 800 złotych). O cenach Tesli nie wspominam, gdyż nie jest oferowana oficjalnie na rynku w Polsce (póki co).
W przypadku aut hybrydowych zasadniczy podział to :
1) hybrydy „klasyczne” – silnik spalinowy może doładowywać akumulatory silnika elektrycznego, jak również jest funkcja odzyskiwania energii podczas hamowania. Przykładem jest tu napęd Hybrid Synergy Drive w autach marek Toyota/Lexus. Główne zalety to niskie spalanie w ruchu miejskim względem aut spalinowych oraz niezależność od ładowarek.
(Edit) Wadą jest bardzo ograniczony zasięg na samym „elektryku” – najczęściej do kilku kilometrów.
2) hybrydy typu plug-in (PHEV) – tutaj ładowanie baterii wygląda podobnie jak w „zwykłej” HEV (Hybrid Electric Vehicle) + dodatkowo możemy naładować akumulatory z szybkich ładowarek lub gniazdka w domu (przy zastosowaniu odpowiedniej ładowarki oczywiście). Względem „normalnej” hybrydy rośnie zasięg, jaki możemy pokonać bez udziału silnika spalinowego – nawet do 63 kilometrów (wg. deklaracji producenta dla modelu Hyundai Ioniq Plug-in) . Spalanie benzyny jest na takim samym lub minimalnie niższym poziomie.
Zakup auta hybrydowego wiąże się z wydaniem kwoty nieco mniejszej niż w przypadku samochodu w pełni elektrycznego.
Podsumowanie
Moim zdaniem najważniejsze to sobie odpowiedzieć na 2 pytania:
- Czy mam możliwość ładowania samochodu tak, aby nie było to zbyt uciążliwe?
- Czy mam ochotę planować każdy wyjazd tak, aby mieć gdzie się podładować, czy naładować do pełna?
Jeśli na oba pytania odpowiedziałeś/łaś twierdząco to będziesz zachwycony/a z EV. Jeśli natomiast chociaż jedno pytanie budzi Twoje wątpliwości, ale mimo to nadal chcesz mieć auto maksymalnie ekologiczne i ekonomiczne – kup hybrydę, a nie pożałujesz! 😊
#Bartek