AUTA

Hybryda z temperamentem – Cupra Formentor VZ e-Hybrid 2025

Cupra to marka, która nie lubi kompromisów.

Ma być sportowo, ma być stylowo, ma być nowocześnie. Choć Formentor VZ e-Hybrid musi iść na kilka ustępstw z racji hybrydowego serca, to wciąż potrafi dostarczyć emocji – i to nie tylko podczas jazdy w trybie Cupra.

Za użyczenie pojazdu dziękujemy Volkswagen Group Polska – importerowi marki Cupra!

Pierwsze wrażenie: przyciąga spojrzenia

W świecie SUV-ów, które wyglądają jakby projektował je ten sam algorytm, Formentor naprawdę się wyróżnia. Ostre linie, nisko poprowadzona linia dachu, muskularne nadkola i charakterystyczne światła matrycowe z przodu i z tyłu – ten samochód po prostu wygląda na szybszy, niż w rzeczywistości jest. Ale to nic złego, bo styl to przecież DNA Cupry. A VZ e-Hybrid, mimo że grzeczniejszy niż 310-konna wersja z napędem 4×4, wstydu marce nie przynosi. A jeśli dopłacimy do lakieru Century Bronze Matt, to mamy gotowy przepis na odwracacza głów.

Wnętrze: nowocześnie, wygodnie, z nutką premium

W środku Cupra robi wrażenie równie dobre, co na zewnątrz. Materiały są dobrej jakości – miękkie tworzywa, skóra, mikrofibra, a do tego zadziwiająco wygodne, kubełkowe fotele Sabelt. Nie są przesadnie twarde, dobrze trzymają w zakrętach, a przy dłuższej trasie nie męczą. Pozycja za kierownicą – niska i dość sportowa jak na SUV-a.

Multimedia? Działają bez zarzutu. Ekran jest czytelny, interfejs intuicyjny, reakcje szybkie. Do tego nagłośnienie Sennheisera – bardzo dobre, z wyraźnym basem i czystą górą. Jedna z tych rzeczy, które sprawiają, że nawet korki przestają być aż tak irytujące.

Przestronność? Przód – wzorowo. Z tyłu – wystarczająco, choć nie imponująco. Bagażnik? Tu już nieco gorzej – zaledwie 345 litrów. Hybrydowy układ napędowy swoje zajmuje. Jeśli chcesz jechać z rodziną na wakacje – może być ciasno.

Jazda: komfortowa hybryda z pazurem

272 KM i napęd na przód – to zestaw, który w teorii powinien zapewnić rozsądny kompromis między dynamiką a zużyciem paliwa. I tak faktycznie jest… dopóki nie próbujesz startować dynamicznie na zimnym asfalcie. Brak napędu AWD daje się wtedy we znaki. Koła potrafią zabuksować, auto lekko się miota. To jednak jedyny moment, kiedy VZ e-Hybrid traci pewność siebie.

Zawieszenie DCC to prawdziwy atut – potrafi być komfortowe na dziurawych drogach, ale też odpowiednio sztywne na krętych trasach. Tryby jazdy faktycznie wpływają na charakter auta, choć w trybie Cupra pojawia się mało naturalny, sztuczny dźwięk silnika z głośników. W zamian jednak dostajemy sztywniejszy układ kierowniczy i nieco ostrzejsze reakcje na gaz. W testowanym egzemplarzu zamontowano układ hamulcowy marki Brembo – absolutny must have!

W trasie? Zaskoczenie – pozytywne. Przejazd z Siechnic do Jeleniej Góry przy 17% baterii i 5 stopniach Celsjusza zakończył się wynikiem 5,2 l/100 km i 3,5 kWh/100 km przy średniej 66 km/h. Droga powrotna – chłodniejsza, około 0 stopni – jeszcze lepiej: 4,7 l/100 km i 3,6 kWh/100 km przy średniej 67 km/h. Dla hybrydy typu plug-in, która nie miała  naładowanej nawet 1/5 baterii, to świetne wyniki.

Elektryczna strona Formentora

Zaskakuje też realny zasięg elektryczny. Producent obiecuje 100 km, ale w praktyce można ugrać nawet 120 km – i to zimą. To sprawia, że jazda po mieście może być niemal całkowicie bezemisyjna, jeśli oczywiście pamiętamy o regularnym ładowaniu 20 kWh baterii,

Na szczęście – ładowanie nie trwa wieczność. Dzięki ładowaniu prądem stałym o mocy do 50 kW (rzadkość wśród PHEV!), jesteśmy w stanie uzupełnić 80% baterii w około 40 minut. Ładowanie AC (do 11 kW) również nie pozostawia wiele do życzenia – to oznacza, że noc na wallboxie wystarczy, by rano ruszyć z pełną baterią.

Codzienność z Cupra Formentor VZ e-Hybrid

Na co dzień Formentor VZ e-Hybrid daje się lubić. Systemy asystujące nie są nachalne, kamera cofania działa płynnie, a widoczność na boki jest naprawdę dobra. To nie jest jeden z tych nowoczesnych SUV-ów, w których czujesz się jak w czołgu. Tu wszystko jest przemyślane – ergonomia, miejsce na drobiazgi, intuicyjna obsługa.

Nie jest idealnie – nie ma HUD-a w standardzie (a szkoda, bo przy tej cenie wypadałoby – prawie 299 tysięcy złotych z dopłatami za lakier oraz pakiety Extreme Lite i Skyline), łopatki do zmiany biegów są zbyt małe i przez to trudno je precyzyjnie chwycić, a zbiornik paliwa jest mniejszy niż w wersji spalinowej. To oznacza częstsze wizyty na stacji, jeśli regularnie wyjeżdżasz poza miasto.

Podsumowanie: czy to Cupra dla Ciebie?

Cupra Formentor VZ e-Hybrid nie udaje sportowego auta. Ona po prostu jest bardziej dynamiczną wersją – także trochę bardziej świadome środowiskowo. Dla osób, które chcą połączyć styl, technologię i elektryczną codzienność, to naprawdę ciekawa propozycja.

Ma swoje minusy – brak AWD może zaboleć zimą, a mniejszy bagażnik i parę drobnych braków w wyposażeniu (HUD!) to coś, co trzeba zaakceptować. Ale jeśli szukasz samochodu, który wygląda świetnie, jeździ dobrze i nie woła od razu po benzynę, Formentor VZ e-Hybrid zasługuje na Twoją uwagę.

Styl i technologia? Zdecydowanie. Cupra.

Tekst i zdjęcia; Bartek Teklak

Komentarze (aby komentować zaloguj się na Facebook)

komentarzy

Do góry