AUTA

Modny segment – test Honda HR-V e:HEV Advance Style

Crossovery zdominowały rynki w wielu krajach, w tym także u nas.

Każdy producent ma w swojej gamie crossovery różnej wielkości, także Honda.

Za użyczenie samochodu do testu dziękujemy Honda Motor Europe Limited – importerowi marki w Polsce! 

Świeży powiew

Autorstwa User:Two hundred percent. – Praca własna, CC BY-SA 3.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=4908948

Pierwsza generacja modelu HR-V została zaprezentowana w 1997 roku na targach motoryzacyjnych w Tokio. Należy pamiętać, ze to właśnie HR-V 1gen był pierwszym seryjnie produkowanym crossoverem klasy B. Był to spory „szok” – do tej pory nikt nie wpadł na pomysł seryjnej produkcji auta, który wymykał się sztywnym podziałom na klasy.

Obecna generacja HR-V została zaprezentowana zaledwie rok temu. Zgodnie ze światowymi tendencjami napędzaną jest przez układ hybrydowy nazwany e:HEV. Składa się z czterocylindrowego silnika 1.5 i-MMD oraz silnika elektrycznego o łącznej mocy 131 koni mechanicznych i 253Nm momentu obrotowego. 

Suvocoupe

Nadwozie najnowszej odsłony modelu to naturalnie najmodniejsze dziś polaczenie – SUV zmiksowany z coupé. Z SUV wzięto zwiększony prześwit, widoczne „terenowe” dokładki. Do tego typowy dla sylwetki coupé projekt tylnej części nadwozia z mocno opadająca linia klapy bagażnika.

Boczna linia nadwozia wyglada dość lekko, szczególnie na 18calowych felgach dostępnych w najwyższej wersji Advance Style. Jedyne co mi przeszkadza w bocznej linii nadwozia, to lusterka. Widoczność w nich jest bez zarzutu, ale ich wielkość i kształt psują nieco pozytywny odbiór sylwetki HR-V. Przechodząc do przedniej części nadwozia pierwsze, co zauważymy to wydatny grill.

Moim zdaniem jest to najbardziej udany fragment nadwozia nowej Hondy.  W wersji Advance Style znajdziemy na nim 3 paski w kolorach białym, niebieskim i czerwonym.

Niech stanie się jasność !

Testowany przez nas egzemplarz wyposażono w światła full LED, który są nie tylko atrakcyjne wizualnie. Są również bardzo skuteczne. Niezależnie od warunków bardzo dobrze oświetlają drogę przed pojazdem, co jest przecież niezwykle ważne dla naszego bezpieczeństwa ! Tylne światła to również (prawie)full LED. Czemu prawie? Bo ktoś wpadł na „genialny” pomysł, aby kierunkowskazy z tylu były realizowane za pomocą zwykłych żarówek. 

Na tylnej szybie mamy tez mały smaczek – zarys sylwetki … HR-V, którym właśnie jeździmy 🙂 

Nietypowe wnętrze

Modna sylwetka nadwozia sugeruje równie nowoczesne wnętrze. Faktycznie tak jest, ale mimo wszystko jest tu bardziej „tradycyjnie” niż moglibyśmy się spodziewać. Mamy analogowo-cyfrowy zestaw wskaźników, obsługę klimatyzacji za pomocą pokręteł i przycisków (na szczęście! ).

Dwukolorowe wnętrze sprawia wrażenie bardzo przestronnego. Zasadniczo nie można tez mieć zarzutów do sposobu wykończenia i spasowania materiałów w kabinie pasażerskiej. Jedynie plastiki na górze deski rozdzielczej mogłyby być przyjemniejsze 🙂 Bardzo wygodne są fotele, które nie męczą nawet w długiej trasie (na przykład Warszawa-Wroclaw).

Jeśli mówimy o wnętrzu to nie sposób nie wspomnieć o systemie Magic Seats, który opisałem w teście Hondy Jazz Crosstar e:HEV:

Ale Jazz – test Hondy Jazz Crosstar e:HEV

Znacząco poprawia to praktyczność wnętrza, kiedy zachodzi konieczność przewiezienia większych przedmiotów, które na wysokość nie mieszczą się w bagażniku. Bagażnik jest całkiem ustawny i ma od 319 litrów do prawie 1000 po rozłożeniu tylnych foteli. 

Warto tez wspomnieć o świetnej jakości nagłośnieniu – szczególnie zostanie ono docenione przez osoby lubujące się w bardziej basowym brzmieniu. Sam infotainment ma bardzo przejrzysty interfejs i sprawnie pracuje. Oczywiście do dyspozycji mamy Android Auto i Apple Car Play, niestety wyłącznie przewodowo. Dlaczego niestety? Bo na wyposażeniu mamy tez ładowarkę indukcyjna – sami przyznacie, ze bezprzewodowe AA/ACP byłoby idealnym połączeniem 😉

Hybrydowe oszczędności

Większość osób kieruje się rachunkiem ekonomicznym, gdy wybierają auta hybrydowe. Jasne, pełny „elektryk” byłby jeszcze tańszy w eksploatacji, ale jest tez różnica w cenie zakupu. Mimo, ze większość osób za najlepsze hybrydy uznaje modele konkurencyjnej japońskiej marki na literę „T”, to osobiście bardziej podoba mi się sposób pracy układu e:HEV.

Komputer sterujący napędem stara się jak najczęściej korzystać z napędu elektrycznego. Napęd spalinowy w 90% przypadków używany jest jako generator prądu, jedynie przy maksymalnym wciśnięciu pedału przyśpieszenia łączy swoje siły z silnikiem elektrycznym. Naturalnie chodzi o maksymalizację osiągów.

Efekt? 4.9 l/100km do Jeleniej Góry i 4.3 litra na 100 kilometrów w drodze powrotnej. Jak na auto z aerodynamika typowa dla SUV to jest naprawdę dobrze! W mieście możemy za to bić rekordy spalania korzystając z rekuperacji, regulowanej łopatkami przy kierownicy. Co ciekawe, auto jest nawet dość żwawe, acz nie oczekujmy tu sportowych emocji 🙂 Honda mogłaby nieco poprawić wyciszenie – silnik i skrzynia e-CVT są dość mocno słyszalne przy agresywniejszej jeździe. Z detali, które doceniam to zapamiętywanie ustawień AutoHold nawet po zgaszeniu auta!

Podsumowanie

Jeśli chcemy stać się posiadaczem HR-V w podstawowej wersji musimy przygotować ok. 134 000 złotych. Jeśli zaś chcielibyśmy wziąć top wersję Advance Style (bez dodatkowych opcji) to musimy wydać prawie 160k PLN. Czy to dużo? Zdecydowanie, gdyż nadal to jest auto klasy B. Niemniej jednak może ono służyć tez jako jedyne w rodzinie do dalszych wojaży w rodzinach 2+1. Jeśli będzie to 2+2 lub 2+1+pies to zdecydowanie kierujcie się w stronę większego brata, CR-V.

Tekst i zdjecia : Bartek Teklak

Komentarze (aby komentować zaloguj się na Facebook)

komentarzy

Do góry