Škoda Kodiaq to jeden z najpopularniejszych SUV-ów w swojej klasie, a jego nowa generacja wprowadza długo wyczekiwaną wersję hybrydową plug-in – Kodiaq iV.
Producent obiecuje nie tylko oszczędność paliwa, ale także wysoki komfort podróży i nowoczesne technologie, które mają uczynić codzienną jazdę jeszcze przyjemniejszą. Sprawdziliśmy, jak ten model sprawuje się w praktyce, testując go w zimowych warunkach zarówno na trasie, jak i w mieście.
Za użyczenie samochodu do testu dziękujemy polskiemu importerowi marki Skoda!
Kodiaq iV okiem Magdy:
Kobiecym Okiem #9 – Stary-nowy znajomy – Skoda Kodiaq iV 2025
Napęd i zużycie paliwa – czy hybryda się opłaca?
Kodiaq iV korzysta z układu hybrydowego typu plug-in opartego na silniku 1.5 TSI, co oznacza, że może poruszać się wyłącznie na energii elektrycznej, ale w razie potrzeby wspomaga się silnikiem spalinowym. Cały układ generuje moc 204 KM i 350 nM Producent deklaruje około 100 km zasięgu na samym prądzie, co w rzeczywistości udało nam się potwierdzić podczas jazdy po mieście z elementami tras podmiejskich. Oczywiście, w zimowych warunkach realny zasięg może się nieco różnić w zależności od stylu jazdy i temperatury otoczenia, ale wynik ten nadal robi wrażenie na tle konkurencji.
Jeśli chodzi o zużycie paliwa i energii, Kodiaq iV pozytywnie zaskakuje. W trasie do Jeleniej Góry, przy temperaturze -6°C i poziomie naładowania baterii wynoszącym 80%, średnie spalanie wyniosło jedynie 2,9 l/100 km, a zużycie energii elektrycznej – 14,1 kWh. W drodze powrotnej, gdy temperatura wzrosła do 1°C, a poziom naładowania baterii spadł do 30%, spalanie wzrosło do 3,9 l/100 km, przy zużyciu 6,5 kWh. Wyniki te pokazują, że nawet przy częściowo rozładowanej baterii Kodiaq iV nadal pozostaje oszczędny.
Co jednak, gdy akumulator jest już pusty? W mieście, przy całkowicie rozładowanej baterii, spalanie wynosiło między 5,7 a 5,9 l/100 km. Jak na dużego SUV-a, to bardzo rozsądny wynik. Wiadomo, że w hybrydach plug-in spalanie rośnie po wyczerpaniu energii elektrycznej, ale w przypadku Kodiaqa iV nie jest to wzrost przyprawiający o atak serca. Ładowanie prądem stałym (CCS) zimą osiągało maksymalnie 45-46 kW, co pozwala stosunkowo szybko uzupełnić energię i znów cieszyć się jazdą w trybie bezemisyjnym.
Wrażenia z jazdy – komfort i nowoczesność
Jedną z największych zalet Kodiaqa iV jest jego komfort jazdy. Hybrydowy układ napędowy zapewnia dobrą dynamikę, a przełączanie się między trybami pracy silnika odbywa się płynnie i bez szarpnięć. Na pełnej baterii samochód porusza się niemal bezgłośnie, co dodatkowo podkreśla wygodę podróżowania. Układ kierowniczy jest precyzyjny, a zawieszenie dobrze tłumi nierówności, choć czuć, że auto jest dość ciężkie – zwłaszcza w zakrętach.
Znacznie gorzej wypada układ hamulcowy. Działa on w dość specyficzny sposób – w początkowej fazie hamowania jest bardzo delikatny, ale po mocniejszym wciśnięciu pedału auto nagle i gwałtownie zwalnia. To może wymagać przyzwyczajenia, szczególnie dla kierowców, którzy często przesiadają się między różnymi modelami aut.
Na minus można zaliczyć również brak opcji napędu na cztery koła w wersji hybrydowej. Dla wielu użytkowników SUV-ów AWD to pożądana funkcja, zwłaszcza w zimowych warunkach lub na słabszej nawierzchni. Tutaj jednak producent zdecydował się na przedni napęd, co dla niektórych może być rozczarowujące.
Wnętrze – przestronność i nowoczesność
Nowa generacja Kodiaqa to także odświeżony design wnętrza. Już na pierwszy rzut oka widać, że Škoda postawiła na nowoczesność i ergonomię. Kokpit został wyposażony w nowy system infotainment, który działa płynnie i intuicyjnie. Producent zachował jednak fizyczne przyciski do sterowania klimatyzacją oraz funkcjami na kierownicy, co jest ogromnym plusem dla tych, którzy nie przepadają za obsługą wszystkiego przez ekran dotykowy.
Ciekawym dodatkiem są pokrętła Smart Dial, które umożliwiają szybkie dostosowanie ustawień takich jak temperatura, głośność czy tryby jazdy. Fotele są wygodne i dobrze wyprofilowane, co docenią kierowcy spędzający w aucie dłuższe godziny. Przestronność to kolejna zaleta – zarówno na przednich, jak i tylnych siedzeniach miejsca jest pod dostatkiem, a pojemny bagażnik sprawia, że Kodiaq iV jest idealnym autem rodzinnym.
Nie zabrakło też charakterystycznych dla Škody rozwiązań Simply Clever, takich jak parasolka w drzwiach kierowcy, klips do biletu parkingowego czy rozsuwane uchwyty na kubki. Na pokładzie znajdziemy także podwójną ładowarkę indukcyjną oraz bezprzewodowe Android Auto i Apple CarPlay, co znacząco ułatwia korzystanie ze smartfona w trakcie jazdy.
Jedyną rzeczą, która może nieco rozczarować, jest jakość niektórych plastików we wnętrzu. Przy niskim przebiegu potrafią one wydawać dziwne dźwięki, co może negatywnie wpływać na odczucia akustyczne w kabinie.
Podsumowanie – czy warto kupić Škodę Kodiaq iV?
Škoda Kodiaq iV to nowoczesny i funkcjonalny SUV, który łączy zalety samochodu rodzinnego z ekonomią jazdy hybrydą plug-in. W trybie elektrycznym sprawdza się znakomicie w mieście, a po wyczerpaniu baterii nadal pozostaje oszczędny. Komfort jazdy stoi na wysokim poziomie, a nowoczesne wnętrze i praktyczne rozwiązania Simply Clever czynią go bardzo wygodnym autem na co dzień.
Nie jest to jednak model pozbawiony wad. Specyficzny układ hamulcowy wymaga przyzwyczajenia, a brak napędu na cztery koła może odstraszyć osoby, które liczyły na pełnoprawnego SUV-a do jazdy w trudniejszych warunkach. Pewne zastrzeżenia budzi też jakość plastików w kabinie, choć nie wpływa to na funkcjonalność auta.
Podsumowując, Kodiaq iV to bardzo udana hybryda plug-in, która spełni oczekiwania tych, którzy szukają oszczędnego, przestronnego i nowoczesnego SUV-a do codziennej jazdy. To jeden z ciekawszych modeli w swojej klasie i dowód na to, że Škoda skutecznie łączy praktyczność z nowoczesną technologią, a przy tym nie zmusza nas do wydania ogromnej sumy pieniędzy – Kodiaq w wersji PHEV można bowiem kupić już od 208k PLN za nieżle wyposażoną wersje Selection (podobną do testowanej przez nas).
Tekst: Bartek Teklak
Foto: Mariusz Dejneka
Komentarze (aby komentować zaloguj się na Facebook)
