Nadszedł czas na przedostatni wpis z cyklu
Czy Leaf E+ nadaje się w trasę przy temperaturach poniżej -10 stopni Celsjusza oraz jak wygląda pierwsza w Polsce stacja ładowania aut elektrycznych – o tym wszystkim przeczytacie poniżej!
Jest zima, to ma być zimno
Zima na pewno nie jest ulubioną porą roku kierowców, w szczególności tych jeżdżących EV. W związku z powyższym postanowiłem odwiedzić stację ładowanie Ekoen w Nowym Kisielinie k. Zielonej Góry. Auto naładowałem do ok. 90 procent i ruszyłem w trasę. Drogami krajowymi dojechałem do S3 w rejonie Polkowic, które były mocno zasypane w skutek niesłabnących opadów śniegu. Efekt? Wg. Google Maps miałem jechać 2 godziny, a jechałem ponad trzy. W związku z powyższym zużycie energii również było zbyt duże, jak na tempo jazdy.
Jedyna w swoim rodzaju
Auto całe zaśnieżone dojechało do stacji Ekoen, szybko podpięliśmy je do ładowania i udaliśmy się do ciepłego i przytulnego wnętrza strefy VIP 🙂 Powiem szczerze – kłaniamy się w pas pomysłodawcy! Wnętrze jest gustownie i wygodnie urządzone, można napić się kawy/wody, popracować, a nasz „elektryk” będzie się „posilał”. Do tego jest też strefa gastronomiczna, niestety nieczynna w weekendy (na tę chwilę). Sam proces płatności za ładowanie jest najprostszy z możliwych – po prostu płacimy kartą w terminalu kasowym:)
Widać, że EkoEnergetyka ma ciekawą wizję swojego wkładu w rozwój elektromobilności w Polsce. Mam nadzieję, że więcej takich stacji ładowania powstanie przy głównych szlakach komunikacyjnych Polski.
Już w następnej (i ostatniej) części podsumowanie testu!