Reklama dźwignią handlu
Od dawien dawna wiadomo, że reklama dźwignią handlu. Pojawia się jednak pytanie, czy wszystkie produkty aby na pewno trzeba promować? Mówi się przecież, że niektóre dobra i usługi sprzedają się same. Zastanówmy się jak to wygląda w przypadku samochodów elektrycznych i hybrydowych 🙂
Obecnie branża motoryzacji przeżywa rozkwit. Jak wskazują dane Centralnej Ewidencji Pojazdów, również w Polsce popyt na auta nieustannie rośnie. Październik 2017 roku był 31-szym z kolei miesiącem, gdzie odnotowano wzrost sprzedaży aut osobowych. W porównaniu z wrześniem wolumen sprzedaży wzrósł o ponad 9%. Za rosnące zapotrzebowanie na auta odpowiada agresywna działalność reklamowa koncernów oraz szeroki wachlarz możliwości finansowania – od sprzedaży ratalnej począwszy, poprzez zniżki za pozostawienie starego auta w rozliczeniu, aż po leasing.
Elektryki rządzą się swoimi prawami
Jak się ma sprawa w przypadku aut hybrydowych i elektrycznych? Czy potrzebują one innego podejścia? Zgoła innej strategii sprzedaży i marketingu? Sprawdźmy to.
Śledząc poczynania branży motoryzacyjnej specjalizującej się w produkcji aut elektrycznych bądź hybryd, natrafiamy na pewne elementy wspólne strategii sprzedażowej. Z jednej strony wiodące marki aut niespalinowych stawiają głównie na edukację społeczeństwa, kładąc nacisk na ekologię oraz społeczną odpowiedzialność. Wystarczy spojrzeć na nagłówki artykułów na stronie Lexusa, które głoszą, że silnik dieslowy odchodzi w zapomnienie, a ryzyko nowotworów dzięki silnikom niespalinowym jest mniejsze… Z drugiej strony producenci i sprzedawcy aut elektrycznych i hybrydowych nakręcają zainteresowanie ich pojazdami, podsycając szum mediowy. Kolejne wypowiedzi ikony aut elektrycznych – Elona Muska przykuwają uwagę opinii publicznej i przekładają się na rosnące zainteresowanie marką. Takie zabiegi prowadzą do tego, iż nabywcy ustawiają się w długiej kolejce po zakup auta jeszcze na długo przez tym, gdy będzie on dostępny na rynku.
Zdawać by się mogło, że tak niszowy (póki co) produkt jak auto elektryczne pochłonie horendalne fundusze marketingowe. Okazuje się jednak, iż najlepszą formą napędzania sprzedaży jest szum medialny regularnie podsycany przez dyrektorów generalnych takich marek jak Tesla, General Motors czy Volvo. Jak podaje agencja Reuters: General Motors planuje wprowadzić na rynek do 2023 roku 20 nowych modeli aut elektrycznych, podczas, gdy Ford chce zaprezentować do 2022 roku 13 nowych aut hybrydowych. W tym samym czasie Tesla w raporcie za II kwartał 2017 roku chwali się, iż ponad 22 tysiące modeli S oraz X znalazło nabywców. Patrząc na branżę aut niespalinowych z perspektywy planów producentów na tworzenie nowych modeli oraz na rosnące zainteresowanie i sprzedaż aut tego typu można stwierdzić, że obrany kierunek jest słuszny.
Podsumowując, producenci aut elektrycznych i hybrydowych mogą pochwalić się specyficzną, aczkolwiek skuteczną, mieszanką narzędzi i działań sprzedażowo-marketingowych. Czy skutecznych? To każdy oceni sam.