Cargo czyli użytkowy
Po zaprezentowanym w 2017 roku Volkswagenie I.D Buzz w wersji osobowej przyszedł czas na przedstawienie odmiany typowo transportowej. Tak oto na targach IAA we Frankfurcie pokazano kompaktowy samochód dostawczy – I.D Buzz Cargo
Ciekawa przyszłość
Wyobraźcie sobie czym przeważnie jeżdżą pracownicy typowej firmy budowlanej w Polsce: od razu na myśl przychodzi Volkswagen T4, z dymiącym dieslem, bez ważnego przeglądu, który ledwo trzyma się na kołach i jest cały poobijany. A teraz wyobraźmy sobie takich samych pracowników, wysiadających z designerskiego vana, który potrafi sam jeździć i przy tym jest w pełni elektryczny… Brzmi lepiej? Zastanawia mnie, czy w przyszłości I.D Buzz Cargo przejmie rolę podstawowego samochodu dostawczego i będzie to powszechny widok. Patrząc na koncepcyjny model – może stać się to już niedługo.
Technika
Nowy bus od VW przede wszystkim będzie mógł jeździć sam. Zastosowano bowiem autonomiczny tryb jazdy 4 poziomu. Oczywiście kierowca będzie mógł przejąć kontrolę nad pojazdem w każdej chwili, ale jeśli zajdzie potrzeba to będzie mógł powierzyć prowadzenie komputerowi.
Silnik elektryczny o mocy 201 KM ma być umieszczony przy tylnej osi, a akumulatory litowo – jonowe mają mieć od 48 do 111 kWh. Zasięg samochodu ma wynieść w zależności od wersji od 321, aż do 547 km. To bardzo dobry wynik jak na transportowy samochód elektryczny. Dzięki systemowi szybkiego ładowania, pojazd będzie w stanie naładować od 0 do 80% jedynie w 15 minut.
Wnętrze
W środku kierowca będzie miał do dyspozycji bardzo ergonomiczne i przestronne wnętrze. Za wciśnięciem jednego przycisku powierzy prowadzenie pojazdu systemom, a sam będzie mógł oddać się pracy. Co do maksymalnego obciążenia to pojazd jest plasowany niżej niż np. Crafter i będzie mógł na pokład zabrać 800 kg ładunku.
Wygląd
I.D Buzz Cargo wygląda dość futurystycznie, jednak jest zdecydowanie mniej krzykliwy niż jego osobowa wersja. Główną różnicą jest brak szyb za słupkami b w odmianie ładunkowej. Volkswagen twierdzi, że pojazd nawiązuje do popularnego Transportera T1, głównie za sprawą przodu w kształcie litery V, oraz dwukolorowego nadwozia.
Podsumowanie
Volkswagen pokazał na przestrzeni kilkunastu lat już kilka konceptów nawiązujących do legendarnego T1, z których każdy miał służyć do innego celu. W międzyczasie i tak ostatecznie wprowadzał do produkcji modele T5 i obecnie T6. Począwszy od pokazanego w 2001 Microbusa, przez kilka innych wariacji, kończąc na opisywanym I.D Buzz Cargo, jeszcze żaden nie doczekał się produkcji seryjnej. VW obiecuje, że elektryczny „dostawczak” ma być sprzedawany już od 2021 roku. Jednak nawet jeśli to nastąpi to dopiero wtedy okaże się, czy klienci będą chętni kupić elektryczny pojazd.
#Michał