Elon Musk znów nieopatrznie „drażni lwa”. Tym razem lwem jest Amerykańska Komisja Papierów Wartościowych i Giełd (SEC).
Chodzi o tweet’a prezesa Tesli, w którym informował on o możliwości odkupu akcji koncernu od udziałowców. Sęk w tym, że cena jaką zaoferował (420 USD za walor) jest znacznie wyższa od obowiązującego w danym dniu kursu. Efekt? Natychmiastowy wzrost wartości akcji o 6 procent oraz o 11 procent podczas zamknięcia dnia! Z punktu widzenia SEC to oszustwo, choć nie wyjaśniono na czym miałoby ono polegać. Powinien on też zgłosić chęć wygłoszenia publicznego oświadczenia, a nie zrobił tego. Główny zarzut to naginanie prawdy – CEO Tesli twierdził, że jest w stanie sfinansować odkup, a w rzeczywistości nie posiadał środków na ten cel. Z tego powodu Komisja chce ustąpienia Elon’a z funkcji.
Reakcja Musk’a może nieco zaskakiwać – wyraził on rozczarowanie decyzją Komisji. Podkreślił on przy tym, że jego naczelna zasadą jest przejrzystość działania oraz chęć przekazania inwestorom prawdy.
#Bartek