Biznes

Dlaczego koncerny samochodowe mają europejczyków w du…?

Nie ma dnia żeby nie dotarły do nas wiadomości o nowej prezentacji samochody elektrycznego z… Azji. Ostatnio jeden z największych europejskich koncernów VW zaprezentował swojego SUV’a #NaPrąd. Gdzie? w Chinach. Koncern chce rozpocząć sprzedaż ID Roomzz w 2021 r. Gdzie? W Chinach.

Mercedes bez znaku gwiazdy

Nie jest to oczywiście jedyny przykład. Mercedes już od dawna produkuje (tak, produkuje!) i sprzedaje swoje elektryczne pojazdy w Chinach. Robi to oczywiście pod inną marką i wspólnie z chińskim kooperantem. Czy jednak linia pojazdu wypuszczonego na rynek chiński nie wygląda znajomo? Nie, nie jest to nielegalna podróbka.

Tesla w Chinach

Ale co tam nas interesują niemieckie koncerny? Tesla RULEZ. Tak rządzi. Świetnie sprzedaje się w kilku krajach europejskich. Pojawia się jednak dalsze pytanie. Dlaczego pierwsza fabryka Tesli poza Ameryką Północną jest w… Chinach? Powodów będzie przynajmniej kilka. Aktualna wojna celna pomiędzy CHRL a USA, popyt na elektryki w Chinach, zachęty podatkowe itd. Jednak Tesla uzyskała coś o czym VW czy Mercedes mogły tylko pomarzyć. Tesla Inc. posiada 100% udziałów w chińskim oddziale swojej spółki. Do tej pory każde przedsiębiorstwo „białego człowieka” musiało posiadać swojego chińskiego partnera (51% udziałów w Joint Venture).

Europa „białego” bogatego

Pozycja Europy we współczesnym świecie nie jest przypadkiem. Co tu dużo mówić. Przez 400 lat to europejczyk podbijał resztę świata, narzucając innym swoją kulturę oraz eksploatując kolenie bogacił się wielopokoleniowo. Dzisiaj to właśnie m.in. z tego powodu możemy sobie pozwolić na dużo więcej niż przeciętny mieszkaniec Afryki czy Azji (z góry zakładam, że to uproszczenie, problem jest dużo bardziej złożony).

Istnieje jednak coś takiego co możemy nazwać „pułapką bogactwa”. Wytłumaczę to poprzez analogię. Polak kupuje markowe produkty zachodnich koncernów za często nawet wyższą cenę, mimo że produkty są gorszej jakości, niż ich zachodnie odpowiedniki. Pamiętacie aferę z proszkami lub zawartością „cukru w cukrze”? Myślicie, że tylko z nami to tak działa?

Skoro kupują to po co zmieniać

Skoro spalinowe ciągle się sprzedają. Skoro ciągle na nich zarabiamy. Skoro nawet afery z dieselgate nam za bardzo nie zaszkodziły. Skoro ciągle posiadamy technologię i nie musimy… to robimy to jak robimy. Tam gdzie trzeba się ruszymy i poprawimy. Tam gdzie możemy sobie pozwolić, będziemy sobie pozwalać. A europejczyk? Przecież kupi, bilans się zgadza. Możemy mieć w du… ten rynek, póki nie jesteśmy zmuszeni czegoś zmieniać. W Azji to już musimy, więc to robimy. Dlaczego nie muszą zmieniać? Zadajcie sobie pytanie: kto i jak rządzi w Europie? Kto ma patenty na „spaliny”? Przecież nie można zarżnąć kury znoszącej złote jaja….

#Kamil

Komentarze (aby komentować zaloguj się na Facebook)

komentarzy

Do góry