Nissan Leaf II okiem użytkownika – poradnik dla nowych i wtajemniczonych…
Część 1 Część 2 Część 3 Cześć 4 Cześć 5
Marzenia o własnym pojeździe elektrycznym
Wokół aut elektrycznych narosło sporo mitów i półprawd, których weryfikacja zajmuje trochę czasu. Ugruntowane w naszym społeczeństwie przekonania niekiedy bardzo trudno zmienić. Wszystko to zdaje być zrozumiałe, gdyż z jakiego powodu człowiek miałby się przesiadać z auta, które jest oparte o sprawdzone rozwiązania. Szybko się tankuje i kosztuje o połowę mniej na coś co jest droższe, bardziej kłopotliwe w użytkowaniu i do tego wymaga zmiany przyzwyczajeń?
Auto elektryczne to zabawka?
Zapewne jak większość kierowców, jeszcze rok temu uważałem że auto elektryczne jest zabawką. Pewnego rodzaju ciekawostką, coś co można użytkować tylko w mieście i to okazjonalnie. W swoim niedługim życiu miałem możliwość jeździć wieloma różnymi samochodami, a ciągłe stanie w korkach wymuszające niekończące się wachlowanie biegami i kręcenie silnika na wysokie obroty spowodowały. że chciałem spróbować czegoś nowego, co znów sprawi mi przyjemność z jazdy
Dlaczego auto #NaPrąd?
Zatem dlaczego elektryk, a nie hybryda czy samochód z automatyczną skrzynią biegów czy np. jakiś hothatch który daje wiele frajdy z prowadzenia? Mieszkając w Krakowie, wdychając codziennie ogromne ilości spalin pomyślałem, że przyjemnie by było jakby w miastach jeździły tylko pojazdy z napędem elektrycznym. Nie powodują one zanieczyszczenia przestrzeni miejskiej spalinami i hałasem. Do tego po przekalkulowaniu kosztów. Przeanalizowaniu tras jakie pokonuję w ciągu roku, Rozeznaniu w sieci ładowarek doszedłem do wniosku, że samochód elektryczny może mieć sens.
Rodzinę przekonać najtrudniej
Oczywiście jak z wieloma zmianami w życiu konieczne było przekonanie rodziny, która na mój pomysł zareagowała… śmiechem. Niestety nie było to łatwe zadanie. Nieco około rok temu gdy zacząłem zgłębiać temat elektromobilności rzetelnych testów i portali internetowych w naszym kraju było jak na lekarstwo, a tym samym argumentów do dyskusji ciągle mi brakowało. Na szczęście za sprawą kilku osób moje przekonanie co do słuszności wyboru nowego samochodu znalazły właściwy grunt i kierunek.
Zaczynając od…
Pierwsze większe trudności napotkałem już w momencie wyboru auta. Brak łatwo dostępnych modeli testowych. Brak możliwości uzyskania od sprzedawców informacji gdzie można samochód zobaczyć. W wielu przypadkach ograniczona ilość serwisów posiadających uprawnienia skutecznie ostudziły mój zapał. Zapewne jak większość, marzę o Tesli i była to pierwsza myśl po rozeznaniu jakie elektryki są w ogóle dostępne na rynku. Śmiało mogę powiedzieć, że samochody elektryczne można podzielić na Teslę i całą resztę. Pod wieloma względami ten producent jest daleko z przodu przed innymi, ale też oferuje samochody za ogromne pieniądze. Bez rządowych dopłat czy ulg podatkowych mało kto jest w stanie sobie pozwolić. Co do użytkowania Tesli w naszym kraju, to niestety problem jest powszechnie znany – brak serwisu, wysoki ogólny koszt auta i liczne wady wczesnych modeli. Używane egzemplarze dostępne na portalach z ogłoszeniami mimo, że kusiły ceną to nie zachęcały do ich wyboru. Wniosek był oczywisty, póki co Tesla odpada, a wymarzony Model 3 musi jeszcze długo poczekać….
Część 1 Część 2 Część 3 Cześć 4 Cześć 5
#Konrad