Niemcy zakazują diesli
Sąd administracyjny postanowił, że od lutego 2019 r. zostaną wprowadzone zakazy dla diesli we Frankfurcie. Jeśli ktoś myśli, że benzyna go uratuje to się myli. Gdy tylko diesle przestaną jeździć a emisje znacząco nie spadną, zakaz obejmie wszystkie pojazdy spalinowe w dużych miastach (więcej o problemach niemieckich koncernów piszemy tutaj)
Co na to niemieccy producenci?
Przed ogłoszeniem postanowienia sądu, słyszałam w radiu reklamy typu: kup diesla, dajemy ci gwarancję, że możesz nim jeździć. W razie czego będziesz mógł oddać samochód lub wymienić na hybrydę/elektryka. Uwaga! Reklama dotyczyła tylko nowo kupowanych aut, a nie tych, które już masz i chcesz się ich pozbyć.
Po wyroku sądu tylko jeden producent nadal tak się reklamuje: akurat BMW. Nie mogę zrozumieć, dlaczego nie reklamują swojego elektrycznego i3??? Może dlatego, ze mają więcej zamówień na elektryki niż są w stanie wyprodukować?
Popyt na diesle
Popyt na diesle spadł w Niemczech o 30%. Producenci oferują duże rabaty, ale za każdym razem, gdy sprzedaż zaczyna lekko rosnąć, inny sąd ogłasza kolejny zakaz dla diesli w innym mieście.
Monachium
Dlaczego sąd? Bo politycy są zbyt powiązani z koncernami samochodowymi i nie robią nic, by poprawić jakość powietrza w dużych miastach. W Monachium doszło już do absurdu, że urzędnicy miasta blokują zakaz pomimo wyroku sądu. Sąd nałożył karę pieniężną na miasto. Następnym krokiem będzie areszt tymczasowy dla urzędników blokujących nowe przepisy.
Tesla podbije Niemcy?
Jedno jest pewne, gdy tylko Tesla zacznie wysyłać model 3 do Europy, w Niemczech gwałtownie wzrośnie liczba aut elektrycznych. Tesla odebrała już niemieckim koncernom udziały na rynku amerykańskim. Teraz czas na niemiecki.
Dlaczego piszę o Tesli? Bo ta firma rozkręca rynek i dzięki niej start-upy jak Sono Motors (piszemy o nim tutaj) mają swoją szansę na sukces.
#Marta