Jedziemy #NaPrąd

Sprytny maluch w trasie – Smart ForTwo Electric Drive #2

Nikt nie zaprzeczy – Smart ForTwo ED to EV typowo miejskie: nieduże, zwrotne, z zasięgiem nie pozwalającym na nic więcej, niż drobne wycieczki poza miasto.

Pierwszą część testu (w miejskiej dżungli) możecie znaleźć tutaj:

Sprytny maluch w mieście – Smart ForTwo Electric Drive #1

Czy to dobry pomysł jechać Smartem ForTwo ED w trasę

Na pierwszy rzut oka – nie. Na drugi i trzeci nadal nie. Mimo wszystko postanowiłem przetestować „malucha” w trasie. Wystartowałem z Wrocławia (konkretnie z ładowarki GreenWay przy Auchan Bielany Wrocławskie), cel: Jelenia Góra. Trasa ma długość 104 kilometrów – zatem prądu nie powinno zabraknąć. Przezornie od razu uruchomiłem tryb ECO, co potem okazało się błędem. Czemu? Okazało się, że jadąc w trybie ECO zużyłem o 2kWh/100km więcej, niż wracając bez niego. Wracając jednak do przejazdu do Jeleniej Góry – trasa wiodła przez A4 (do zjazdu w Kostomłotach), następnie DK5/3 aż do samej destynacji. Moja „strategia jazdy” zakładała nieprzekraczanie 90 kilometrów na godzinę na A4 oraz jazdę (o ile będzie to możliwe) w cieniu aerodynamicznym ciężarówek. Ta druga część planu wypaliła tylko częściowo 😉

U celu

Niemniej jednak udało mi się dojechać na 1 ładowaniu, pozostało mi zasięgu na 34 kilometry – nieźle. Wrażenia z jazdy – auto jest bardzo wygodne, fotele sprawdzają się nawet w dłuższej trasie. Na trasie łatwo odczuć dwie zasadnicze wady – krótki rozstaw osi i dość sztywno zestrojone zawieszenie. Powoduje to nieprzyjemne uczucie podskakiwania auta na każdej nierówności poprzecznej. Do tego dochodzą podmuchy wiatru, które nieco „wstrząsają” tym, ważącym ledwo tonę, „elektrykiem”. Tego samego dnia udałem się do Osady Śnieżka na ładowanie przed powrotem w niedzielę. Właśnie z ładowaniem związana jest cecha Smarta, która moim zdaniem dyskwalifikuje go w roli auta „na trasę”. Ładowarka pokładowa ma bowiem 4,2kW… W momencie podpięcia auta do ładowarki otrzymałem komunikat, że pełne naładowanie zajmie 3,5 godziny (stan baterii: 16%). Wątpię, by ktokolwiek miał czas i cierpliwość stawać co 120km na 3,5h 😉

Podsumowanie

Czy zatem da się pojechać Smartem ForTwo Electric Drive w trasę? Oczywiście- o ile dysponujesz odpowiednim zapasem czasu i masz dostęp do ładowarki co ok 120-140 kilometrów. Jest to również dobre ćwiczenie na cierpliwość. Można temu zaradzić kupując opcjonalną ładowarkę pokładową 22kW, jednak skądinąd wiem, że praktycznie nikt się na to nie decyduje.  Można też podpiąć się do gniazdka 230V po dojechaniu do celu podróży. Jeśli szukasz EV do miasta – Smart ForTwo ED będzie idealnym kompanem. Do dalszych wyjazdów poszukaj innego auta 😉

#Bartek

Komentarze (aby komentować zaloguj się na Facebook)

komentarzy

Do góry